Kto pamięta?
Kto z Was pamięta jeszcze tę niebiesko-szarą serię? Po raz pierwszy odszedłem w niej od charakterystycznych dla mnie rozmyć, niedomówień, różnorodności faktur. Tutaj królował szczegół zatopiony w minimalistycznym świecie jednolitych płaszczyzn, przerysowanego światłocienia i odzierającej z dosłowności gry dwóch kolorów.