Zastanawiam się dlaczego do tej pory tak wiele uwagi poświęcałem na rzeczy nieistotne, dlaczego tak często poświęcałem czas na przerzucanie śmieci i taplanie się w kisielu odpustowego kiczu dostarczanego przez różnego rodzaju autorytety.
Nie znaczy to, że mój przekaz ma jakiś transcendenty wymiar. Być może dla Ciebie jest tak samo nieistotny, zaśmieca Twój czas i wpycha Cię w ten różowy kisiel życia bez treści. Wtedy pomiń to i odetchnij z ulgą.
Znaczy to jednak, że jest we mnie takie postanowienie, które coraz wyraźniej obecne jest w moim malarstwie – postanowienie, by nie dostarczać niczego w co sam nie wierzę, by nie tworzyć rzeczy pod publikę, pod polubienia, czy pod przychylne komentarze.