Kadr z filmu Denisa Villeneuve'a pt. Arrival

Kadr z filmu Denisa Villeneuve’a pt. Arrival

Mnogość możliwych interpretacji.

Wpływy i fascynacje, zachwyty i mody – co napędza mnie do malowania.

Artyści ulegają najróżniejszym wpływom, zachwytom, fascynacjom, modom, czasem wymogom rynku, a czasem idą na niewielki lub na całkiem spory kompromis. Coraz mniej jest prawdziwie bezkompromisowych twórców, a odkrycie prawdziwego geniusza wydaje się w tym skomercjalizowanym świecie niemal niemożliwe.

Bez trudu wymieniamy artystów dawnych epok, których geniusz uznawany jest za oczywisty – da Vinci, Rafael Santi, Michał Anioł, Rembrandt, Vermeer, Monet, Picasso… O kilku z nich już pisałem, o innych pewnie napiszę.

A jakim ja ulegam wpływom, zachwytom, fascynacjom, jakim modom i jakim wymogom rynku, na jakie kompromisy zmuszony jestem iść?… Nie o wszystkim Wam opowiem, ale o zachwytach i fascynacjach mogę. Wspomniałem już o niezwykłym pięknie planety Tatooine z sagi Gwiezdne Wojny. Dziś kolejna dawka sci-fi i reżyser, który jest mistrzem komponowania niezwykłych obrazów. Jego filmy mógłbym przeglądać jak albumy ze zdjęciami – nie potrzebna mi żadna akcja ani fabuła, ani towarzyszący im dreszczyk emocji, bo już sam obraz powoduje, że ciarki przechodzą mi po plecach.

Geniuszem, o którym wspomnę dziś po raz pierwszy, ale obiecuję, że nie ostatni jest Denis Villeneuve – kanadyjski reżyser takich tytułów jak Blade Runner 2049, Diuna, czy Arrival w Polsce prezentowany pod tytułem Nowy Początek i właśnie ten ostatni film jest mi szczególnie bliski.

W warstwie treściowej opowiada o przybyszach z kosmosu, a może z innego czasu, albo z innego wymiaru – podoba mi się ta mnogość możliwych interpretacji. Przybysze Ci próbują skomunikować się z ludźmi a posługują się niezwykłym obrazowym językiem, który znów plasuje się gdzieś na pograniczu języka, pisma i obrazu.

W tym filmie wszytko jest ascetyczne i monumentalne – uwielbiam takie. A sami przybysze?… cóż nie do końca wiadomo jak wyglądają – widzimy ich poprzez mgłę, ich sylwetki rozmywają się w jakiejś dziwnej zawiesinie, do której my ludzie nie mamy dostępu. Na szklanej ścianie pojawiają się dynamiczne obrazy będące tajemniczym językiem komunikacji. Wszystko przesycone jest wieloznacznością i do samego końca nie wiadomo jakie są intencje przybyszów.

Nie piszę tu jednak recenzji filmu, raczej chciałem wspomnieć o fascynacjach, więc może zamiast pisać, pokażę Wam parę obrazów z filmu.

Kadr z filmu Denisa Villeneuve’a pt. Arrival

Kadr z filmu Denisa Villeneuve’a pt. Arrival

Kadr z filmu Denisa Villeneuve’a pt. Arrival

Kadr z filmu Denisa Villeneuvea pt. Arrival

Kadr z filmu Denisa Villeneuve’a pt. Arrival