Puste płótna Jensa Haaninga

Puste płótna Jensa Haaninga

Krzywe zwierciadło sztuki

Nieistniejące rzeźby i puste płótna wyceniane na dziesiątki tysięcy Euro. Taki jest dziś rynek sztuki.

Wyglada na to, że „Krzywe zwierciadło sztuki” zagości na moim blogu na dłużej. I choć pierwotnie tytuł miał się odnosić do przełomu jaki dokonał się w sztuce XIX i XX wieku, która po raz pierwszy zerwała z realizmem przedstawieniowym, to teraz staje się on ilustracją dziwnych, czasem zabawnych a czasem nie dających się niczym wyjaśnić zdarzeń na rynku sztuki.
Ostatnio głośno się zrobiło o dwóch czystych płótnach, które duński artysta Jens Haaning przekazał pewnemu muzeum sztuki za kwotę 71 tyś. Euro. Muzeum zamówiło dwa dzieła u artysty bardzo precyzyjnie określając tematykę a nawet media, jakie artysta miał wykorzystać przy tworzeniu dzieła. Artysta postanowił jednak zgarnąć nie tylko honorarium, ale i banknoty, z których miało powstać dzieło oddając do Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Aalborgu dwa puste płótna zatytułowane „Bierz pieniądze i uciekaj”. Niestety artysta ostatecznie przegrał batalię w sądzie, który zobowiązał go do zwrotu całego medium malarskiego – banknotów, z których miało być zbudowane dzieło, jednak sąd pozwolił mu zatrzymać honorariam. Wygranym zadaje się być Muzeum, które zyskało sławę i rozgłos, choć artysta na sławę i rozgłos też chyba się załapał, a poza tym zatrzymał jednak pełne honorarium. Cała sprawa przyczyniła się do tego, że nawet tu, na moim blogu znalazła się notatka z wystawy, na której nigdy nie byłem. Jedno wszak pytanie pozostaje bez odpowiedzi- za co zapłaciło muzeum?
I tak w dość płynny sposób przechodzimy do kolejnego interesującego przypadku – do rzeźby, której nigdy nie było, ale która mimo to została sprzedana. Autorem nieistniejącej rzeźby, ups, przepraszam – rzeźby będącej zeroemisyjną instalacją przedstawiającą pustkę o tytule „Jestem” jest inny geniusz sztuki współczesnej Salvatore Garau. Za jego rzeźbę zapłacono 15 tyś. Euro, a nabywca tego dzieła sztuki wrócił do domu z papierowym certyfikatem autentyczności dzieła. Rzeźba nie wymagała specjalnego transportu.
Te przypadki są mi bardzo bliskie, a moja ironia tylko pozorna, bo przecież ja także dążę do zobrazowania nicości, pustki, śunjaty. Niestety moje próby nadal nie są tak artystycznie doskonałe, co wydaje się być wystarczającym powodem, dla którego rynek wycenia je nieco poniżej tych dwóch wskazanych tu przykładów.
Niestety nie udało mi się znaleźć zdjęcia rzeźby Salvatore’a Garau.

#jenshaaning #salvatoregarau #jaceksikora #emptiness #art #artowrks #sztuka #sztukawspółczesna