Jolanta Staszak, Barki na rzece, 2023, obraz olejny na płótnie, kopia obrazu z internetu

Jolanta Staszak, Barki na rzece, 2023, obraz olejny na płótnie, kopia obrazu z internetu

Tak malują moi uczniowie – odsłona 5

Nie uczę malować. Jedyne czego uczę, to patrzeć.

W pracowni malarskiej Nikiforki przy Bibliotece – Centrum Kultury w Lubniewicach malujemy na podstawie zdjęć i obrazów znalezionych w internecie. Malujemy dla siebie, dla własnej przyjemności, dla satysfakcji zarówno z procesu jak i końcowego rezultatu. Nikt nie wymaga przecież od garstki amatorów tworzenia przełomowych dla świata sztuki autorskich obrazów.
Szukając tematów i inspiracji przeglądamy zdjęcia, dyskutujemy na temat tego, co warto namalować na danym etapie rozwoju każdego z uczestników. Paradoksalnie, kiedy przeglądaliśmy zdjęcia w internecie, te barki na wodzie zostały od razu wykluczone, nikt nie był zainteresowany namalowaniem takiego obrazu, a uzasadnieniem tej niechęci były dwa słowa – za trudne.
Paradoksem jest to, że im bardziej prosty i interesujący temat malarski, tym mniejsza odwaga uczestników, by przenieść go na płótno. Zauważyłem, że moi słuchacze wybierają nijakie pejzaże i kiepskie martwe natury tylko dlatego, że są nijakie, że brak im charakteru, więc początkującym artystom wydają się łatwe, bo takie barki na wodzie, to ho, ho! rzecz niezwykle skomplikowana.
A przecież to łatwy obraz – tło przechodzi od tonacji ciemnych do jasnych i znów do niemal czerni. Domy w oddali, a także nabrzeże i mostek, to nie przedstawiające żadnej trudności plamy koloru, na które pada kilka innych dodatkowych plam tworzących cienie i światło. Niemal nie ma tu szczegółów, a już na pewno nie ma takich, które sprawiałyby trudności malarskie. Dwie barki też są dziecinnie proste, złożone z prostych geometrycznych figur. Kilka rzuconych refleksów na wodę wyczarowuje efekt, ale przecież i te refleksy nie są specjalnie trudne.
Na moich zajęciach uczę czytania plam na obrazie, odszyfrowywania proporcji, kontrastów, gry kolorów. Moim zdaniem, to właśnie czytanie tematu malarskiego pozwala na stworzenie dobrych prac, które wyrastają ponad dotychczasowe osiągnięcia uczestników zajęć. I tak się właśnie na tych zajęciach dzieje. Z obrazu na obraz widać postęp. Bardzo mnie to cieszy.
Wychodzi więc na to, że ja wcale nie uczę malować, uczę patrzenia. Nic więcej. Ale może to wystarczy…
Dziś przedstawiam Wam kolejny obraz powstały pod moim okiem w pracowni malarskiej Nikiforki. Barki na rzece autorstwa Jolanty Staszak.